Tym razem przedstawiam Wam Iwonę (oraz jej siostrę bliźniaczkę Grażkę, którą malować do ślubu będę jeszcze w tym roku 😉 Mimo, że Iwona i siostra także, pracują w dość męskim zawodzie, bo mają do czynienia z budowami, to ich stylizacje ślubne są bardzo sensualne. Ultra kobieca suknia ślubna i świadkowej także, dodatki, fryzury – wszystko było bardzo przemyślane i założenia miało być wyraziste. Makijaże także 🙂
Drogie Panie pamiętajcie, że po ślubie i weselu zostają pamiątki w postaci zdjęć czy filmu. Aparat i światło często „zjadają” moc makijażu, fryzury jak i całej stylizacji. Bardzo często mówię Wam o tym na próbach i wiem, że na początku wiadomo – trzeba się przyzwyczaić i „opatrzeć”. Nie zawsze jednak udaje mi się Was przekonać. Z reguły bywa tak, że jak nie dacie się namówić na wyraźniejszy ślubny, to potem szalejemy na plenerze, więc jak to moja prababcia mawiała „i wilk syty i owca cała” 🙂
Grażka już zapowiedziała, że będziemy szaleć na ślubie także już przebieram nóżkami – oczywiście szaleństwo w ramach przyzwoitości 🙂 Dziękuję dziewczyny za zaufanie i bardzo się cieszę na kolejne spotkanie.
Fotografowała Maja Meronk.